Kaabo Mantis King GT 60V 24Ah

Król szos nadchodzi

Mantis King GT 60V 24Ah to jeden z tych pojazdów, obok których nie da się przejść obojętnie. Seria Mantis od wielu lat jest prekursorem w wielu dziedzinach, począwszy od stworzenia jednych z najbardziej komfortowych pojazdów, po najbardziej wytrzymałe, niezawodne i również dopieszczone w kwestii designu sprzęty. Wersje GT w porównaniu do zwykłych Mantisów 10 wyróżniały się zamontowaniem dwóch silników, hamulców hydraulicznych lub pół-hydraulicznych oraz większym napięciem na akumulatorze i ogólnie większymi pojemnościami baterii. Zestaw taki powodował przyspieszone bicie serca i ogromną dawkę adrenaliny. Ale wersja GT King to już jest istny hardcore!

Dwa silniki po 1100W nominalnie każdy w szczycie generują łącznie ponad 4kW mocy (a dokładnie 4030W). Moc taka sprawia, że Mantis King GT błyskawicznie rozpędza się do swojej maksymalnej prędkości, która wynosi aż do 70 km/h. Dwa sterowniki po 30A oraz 60V akumulator dodają boosta mocy, dlatego podczas przyspieszania lepiej mocno zaprzeć się o tylny podnóżek i mocno złapać kierownicę. Potężne sprężyny z przodu i z tyłu umożliwiają komfortową jazdę w każdych warunkach, również poza asfaltem - stąd serie Mantis były i są znane z tego, że gdziekolwiek nie pojedziemy, to i tak Mantis da sobie radę. 

Mocno nachodzący na tył błotnik doskonale chroni użytkownika przed wydostającymi się spod kół nieczystościami. Sterowanie gazem pod kciukiem umożliwia (identycznie jak w Nami) precyzyjne dozowanie gazu. Zdecydowanie jest to o wiele wyższy poziom skuteczności od tanich rozwiązań pod kciuk, które można kupić za kilkadziesiąt złotych na popularnych portalach aukcyjnych. Ta manetka jest niczym chirurg - precyzyjna i profesjonalnie przystosowana do swojego zadania. Lekko naciskamy - powoli jedziemy, wciśniemy do oporu - opony zaczną zrywać przyczepność z asfaltu, a jak dodamy gazu w połowie, to moc będzie oddana w połowie. Tylko tyle i aż tyle.

Super system składania

Został on mocno zmodyfikowany. Nie mamy już do dyspozycji zacisku na dwóch cięgnach. Od teraz jest ogromny hak, który posiada dodatkowe zapadki chroniące przed przypadkowym otworzeniem lub rozłożeniem systemu składania. Kolumna kierownicy teraz w przeciągu dosłownie sekundy, a nawet mniej może położyć się równolegle do podestu, dzięki czemu transport Mantisa Kinga GT będzie od teraz o wiele szybszy. Waga wynosząca 33 kg, choć piórkowa nie jest, to pozwala na w miarę łatwe manipulowanie nią, czyli przenoszenie, podnoszenie i wkładanie choćby do bagażnika samochodowego. Mantis z racji przystosowania do każdego ukształtowania terenu nie może być ultra poręcznym pojazdem. Od tego są stricte miejskie pojazdy, które nie posiadają amortyzacji lub posiadają ją w ograniczonym stopniu. Kinga GT należy rozpatrywać w kategorii krążownika szos. Doskonale komfortowy, niezwykle wygodny, mocny kiedy tego potrzebujemy, a łagodny, gdy chcemy poruszać się po ciasnych uliczkach. Ale na pewno nie można powiedzieć, że będzie doskonałą propozycją na pierwszy taki sprzęt dla dziecka lub osób niedoświadczonych i nieobytych w takich pojazdach elektrycznych. Moc potrafi budzić respekt.